Strona główna
O nas
1 lipca 2012
ATEA w nowym domu
Po długich przemyśleniach Atea jednak nie została u nas. Myślę że tego pożałuje, a nawet już trochę żałuje. Już w tym wieku mnie zniewala jej uroda i charakter. Myślę że będę ją często widywać na wystawach :)
Aniu, bardzo dziękuje za zdjęcia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz